+254 734 643 802

Call Us

Karolina Rzońca-Bajorek: o Akademii Liderów Rynku Kapitałowego Jan Rojszyk

Na mojej drodze pojawiło się dużo osób, które sprowadziły moje marzenia do poziomu życiowego pragmatyzmu. Uświadomiły mi np., jak wygląda i jak jest opłacana ciężka praca artysty, który co wieczór, także w weekend i święta, musi wyjść na scenę – wspomina. Ona sama na brak energii nie narzeka prawie nigdy. Po latach pracy nad sobą wie, że jest bezpośrednia i że nad taką cechą należy panować, żeby czasem pracowników nie przerazić. Kurs akcji Tauron przekroczył 10 zł, co jest historycznie najwyższą ceną za akcję Spółki od debiutu giełdowego, który… IKR GmbH – spółka pośrednio zależna od Erbudu – podpisał umowę z SMS group na produkcję, montaż i konserwację rurociągów i urządzeń, w tym rusztowań, dźwigów i…

Po trzech latach w konsultingu poczuła, że czas na zmiany. W EY zetknęła się też po raz pierwszy z korporacyjnymi procedurami i standardami, co potem ułatwiło jej dalszą karierę. Studia w SGH, prestiżowej kuźni kadr finansowych, szybko przełożyły się na jej pierwszą pracę – audytora w EY. Pracowała tam trzy lata, ale jej celem od początku nie był etat w konsultingu.

Jestem typem fightera i na pewno lubię rywalizację. Lubię pokazać, że jestem w czymś najlepsza, i dobrze, kompetentnie czuć się w tym, czemu się poświęcam – mówi pytana, po co jej dodatkowe zadania. – Nie znał mnie wtedy prawie wcale, ale to nie miało znaczenia. Jego decyzja wynikała z tego, że nie chciał, żeby z tego stanowiska odszedł Rafał, który był świetnym dyrektorem finansowym – wspomina Rzońca-Bajorek.

Kiedy nie wszystko idzie zgodnie z planem, zagryza zęby, siedzi nad projektem do skutku i nigdy nie rezygnuje z podążania w kierunku, który wcześniej został obrany. A nawet ma wtedy jeszcze większą motywację do tego, żeby dokończyć zadanie – mówi. Kiedy Rafał Kozłowski, ówczesny dyrektor finansowy Grupy Asseco, a dziś prezes Asseco Enterprise Solutions, zaprosił ją na rozmowę o powrocie do firmy, rozwiązał jej problem z brakiem perspektyw na awans. Zaproponował jej obowiązki jej poprzedniej szefowej, czyli zarządzanie całą sprawozdawczością firmy. Właśnie zmieniła pracę i zapytana, kogo chciałaby polecić na swoje miejsce, wskazała byłą pracownicę.

„Dystans i kontrola. Wydawano mi komendy, za pomocą SMS-ów”. Kulisy pracy niani bogatych rodzin

Wybierz Zaakceptuj, aby wyrazić zgodę lub Odrzuć, aby odrzucić przetwarzanie opcjonalnych plików cookie do tych celów. W każdej chwili możesz zmienić swój wybór w ustawieniach. Więcej informacji w naszych Zasadach korzystania z plików cookie. – Przy pracy w audycie w takiej firmie dostaje się możliwość dogłębnego przyjrzenia się wielu branżom. Analizowałam modele biznesowe wydawców prasy, firm farmaceutycznych, stoczni, producenta butelek.

Reklama

Audytowałam potężne firmy, w których mogłam podglądać, jak od podszewki wygląda ich biznes dystrybucyjny, produkcyjny, a jak dział finansowy. Dlatego audyt i szerzej konsulting uważam za świetne miejsce, w którym warto zacząć karierę – mówi z niegasnącym przez całą rozmowę entuzjazmem. – Dopiero wtedy doceniłam zalety pracy w polskiej grupie. W Asseco to Asseco definiuje kulturę pracy, a rozsiane po całym świecie spółki z grupy muszą się do niej w jakimś stopniu dostosować. W Baltonie firmowy hub był najpierw w Dubaju, a potem w Bombaju, żyło się wówczas w jakiejś mierze w rytmie i kulturze narzuconej przez kogoś z zewnątrz – mówi Rzońca-Bajorek.

Praca ją napędza, a nie męczy

Bardzo staram się więc uważać na to, z kim rozmawiam, i jasno mówić, że mam pomysł, ale on nie jest jeszcze sprecyzowany – mówi Karolina Rzońca-Bajorek. Przez weekend prezes Asseco oswoił się jednak z tematem i w rezultacie zmienił zdanie. Rafał Kozłowski został prezesem spółki nadzorującej w Asseco produkcję oprogramowania dla klientów biznesowych.

Specjalizuje się w produkcji i rozwoju oprogramowania. Jest to największy software house z polskim kapitałem, ponad połowę przychodów grupy stanowią rozwiązania własne. Asseco jest szóstym największym dostawcą oprogramowania w Europie. Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Koledzy z pracy czasem ją wyhamowują, bo boją się, że zbyt szybko się zawodowo wypali.

  • Tymczasem moi pracownicy, którzy i tak już mają na głowie dużo zadań, bywają tym przestraszeni, bo wiedzą, że to potencjalnie będzie oznaczało dodatkową pracę.
  • W każdej chwili możesz zmienić swój wybór w ustawieniach.
  • W dodatku Asseco rozwijało się poza Polską, co wymagało od pracowników utrzymywania kontaktów na całym świecie, a ona na swojej krótkiej liście wymagań miała stały kontakt z językami obcymi.

Pomyślałam, że może to na szczęście – śmieje się dzisiaj. Znaczenie miało też to, że w audycie bardzo dużo się wyjeżdża, a to się nijak nie sumuje z małym dzieckiem w domu – wspomina. Do zmiany pracy wykorzystała to, że akurat była na urlopie macierzyńskim z pierwszym ze swoich dwojga dzieci.

  • W karierze pomogło jej to, że spółki z sektora IT potrafią pracowników doceniać.
  • Po trzech latach w konsultingu poczuła, że czas na zmiany.
  • Przez weekend prezes Asseco oswoił się jednak z tematem i w rezultacie zmienił zdanie.
  • Audytowałam potężne firmy, w których mogłam podglądać, jak od podszewki wygląda ich biznes dystrybucyjny, produkcyjny, a jak dział finansowy.

Powrót do Asseco

– Strasznie się na tej kolacji męczyłam, nie tylko dlatego, że miałam wątpliwości, czy sobie na takim stanowisku poradzę. W końcu zaufałam Rafałowi i przyjęłam tę propozycję, a sushi dokończyłam jeść widelcem – wspomina. – Osoby, która jest energiczna, której się chce, vimeo cmo mówić o humanizacji i personalizacji marki na smart hustle marketing conference 2021 jest ambitna i nie boi się wyzwań – mówi.

– Podobało mi się, że to firma z Podkarpacia, ale oferta dotyczyła pracy w Warszawie, w której postanowiliśmy z mężem zostać. Znowu była to pragmatyczna, a nie emocjonalna decyzja, w stolicy miałam po prostu więcej zawodowych możliwości – wspomina. – Miałam poczucie, że nie dotykam samego sedna – nie buduję, nie czuję ryzyk biznesowych, nie zarządzam stałym zespołem – mówi. – W Karolinie jest energia i chęć robienia nowych rzeczy, ale także wielka wytrwałość.

Praca w konsultingu na początek kariery

– Na SGH nie wybierało się specjalizacji od razu. Przez pierwsze półtora roku zbierało się punkty i dopiero po półtora roku „testowania” różnych przedmiotów można było zdecydować o wyborze kierunku studiów. Uważam, że to świetne rozwiązanie, bo człowiek, żeby świadomie wybrać szczęśliwe życie, w tym pracę, w której będzie się realizował, potrzebuje czasu – wspomina Karolina Rzońca-Bajorek. – Wybierając studia, metodą eliminacji doszłam jednak do tego, że nie zostanę lekarzem, informatykiem ani matematykiem. A także nie zrealizuję marzenia, żeby zostać aktorką.

– Przy takim nastawieniu dużo energii może niepotrzebnie „pójść w gwizdek”. Ale Karolina potrafi swoim entuzjazmem bardzo dobrze zarządzać. Kiedy trzeba z kimś biznesowo powalczyć, wystawia się do negocjacji właśnie taką osobę jak Karolina, jest do takich zadań idealna – mówi Rafał Kozłowski. Teraz moim szefem jest Adam Góral, który jest bardzo doceniającą i chwalącą osobą – mówi Rzońca-Bajorek.

– Ekscytuję się też na co dzień prostymi rzeczami i dużo rozmawiam z ludźmi. Wydaje mi się, że mam dużo głębokich relacji z innymi. Niesamowicie mnie cieszy to, jak przeżywają różne rzeczy, to one uwrażliwiają mnie na to, jak bardzo ludzie mogą być od siebie różni i jak różnie odbierają te same wysyłane do nich komunikaty – mówi. – Przekonałam się, że ludzie czasem potrzebują uważniejszej komunikacji, a moja bezpośredniość i tempo potrafią wystraszyć. Mam na przykład tendencję do tego, żeby wymyślać różne nowe rzeczy i od razu chcę się tym podzielić z otoczeniem. Tymczasem moi pracownicy, którzy i tak już mają na głowie dużo zadań, bywają tym przestraszeni, bo wiedzą, że to potencjalnie będzie oznaczało dodatkową pracę.

O Asseco słyszała, że to firma wymagająca od strony finansowej, bo jej sprawozdania są z uwagi na rodzaj działalności i złożoność grupy skomplikowane. Ale Karolina Rzońca-Bajorek zawsze dbała o to, żeby w pracy nie było jej zbyt łatwo. W dodatku Asseco rozwijało się poza Polską, co wymagało od pracowników utrzymywania kontaktów na całym świecie, a ona na swojej krótkiej liście wymagań miała stały kontakt z językami obcymi. Asseco Poland poinformował, że jego skonsolidowany portfel zamówień na rok 2024, w obszarze oprogramowania i usług własnych, ma obecnie wartość 13,2 mld zł, co…

A Karolina Rzońca-Bajorek wiceprezeską całej grupy ds. – Powoli tworzyłam do tych zadań własny zespół, co wcale nie było łatwe, bo kiedy przyszłam do firmy, właściwie musiał się on sformułować na nowo. To był dla mnie trudny czas, często siedziałam w pracy do rana – mówi. Zawsze wspierał mnie też w karierze mąż, który pomagał w zajmowaniu się dziećmi – mówi.

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to Top